Resort administracji i cyfryzacji do likwidacji, administracja do MSW, turystyka do resortu gospodarki, energetyka zamiast skarbu. Prezes PSL proponuje rewolucję w ministerstwach zamiast samej rekonstrukcji rządu i liczy na oszczędności dla budżetu. Koalicjant z propozycji nie jest zadowolony, inne partie - poza PiS - również patrzą sceptycznie na propozycje ludowców.

Jednym z pierwszych krytyków rewolucji kadrowej był Michał Boni - minister administracji i cyfryzacji, którego to resortu istnienie Janusz Piechociński wyklucza. Na Twitterze napisał:

Jeśli to prawda co mówi premier Piechociński o likwidacji resortów, to znaczy, że nie rozumie co mówi.

— Michał Boni (@MichalBoni) September 5, 2013

Oprócz likwidacji tego ministerstwa szef PSL proponuje usunięcie Ministerstwa Skarbu. Miałby je zastąpić zapowiadany od dawna resort energetyki. Do swojego ministerstwa Janusz Piechociński chciałby przygarnąć turystykę - obecnie podlegającą (zgodnie z nazwą) Ministerstwu Sportu i Turystyki.

Powołanie Ministerstwa Energetyki to powrót do koncepcji premiera - mówił były minister rolnictwa, polityk PSL Marek Sawicki. Jak uzasadnia, od ceny energii w Polsce będzie zależała nasza konkurencyjność. Marek Sawicki twierdzi, że propozycje jego partii padły po rozmowie z kilkoma politykami PO, którzy przychylnie patrzą na plan ludowców.

Przychylny nie jest na pewno Ireneusz Raś z Platformy. Jego zdaniem, PSL-owskie propozycje są niedojrzałe, a ludowcy chcą zwiększyć w ten sposób "stan posiadania". Według Rasia, Janusz Piechociński chce stworzyć imperium, dodając do swojego resortu elementy innych. Polityk PO ma też wątpliwości wobec ministerstwa energetyki. Jego zdaniem, wystarczyłaby lepsza koordynacja prac obecnych resortów. Ireneusz Raś nie wierzy poza tym, by zmiany proponowane przez ludowców przyniosły oszczędności.

W ocenie szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka, PSL chce zdystansować się od Donalda Tuska. Błaszczak przyznaje, że do przyjęcia jest likwidacja resortu cyfryzacji. Chwali też propozycję powołania ministerstwa energetyki i zapowiada, że jego partia w przypadku zwycięstwa również taki resort powoła. Błaszczak sądzi - tak jak premier Piechociński, że Ministerstwo Sportu jest zbędne. W opinii posła PiS, kompetencje tego resortu powinny przejąć ministerstwa edukacji i gospodarki.

"PSL puszcza oko do PiS-u" - to opinia rzecznika SLD Dariusza Jońskiego na temat pomysłów PSL. Zdaniem posła, powodem tych propozycji są słabnące sondaże PO. Widząc to, PSL szuka nowego koalicjanta - w tym przypadku Prawa i Sprawiedliwości. "Pewnie niedługo zobaczymy jak Jarosław Kaczyński będzie szedł pod rękę z Januszem Piechocińskim" - prognozuje Joński.

Niewykluczone, że propozycje wicepremiera są omawiane na dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów. Członkowie rządu rozmawiają dziś przede wszystkim o założeniach do przyszłorocznego budżetu.