Czesław Kiszczak trafił w piątek rano do szpitala z powodu zaburzonej pracy serca. Jak informuje RMF FM ;powołując się na żonę generała jego stan ciężki.
Kiszczak miał migotanie komór. Lekarze założyli mu holter, który monitoruje pracę serca.
"Jego stan jest ciężki, ma wszystkie dolegliwości związane z sercem" - powiedziała RMF FM żona generała.
Kiszczak na własną prośbę jeszcze dzisiaj, po badaniach, opuści szpital i pojedzie do domu. Wróci tam w poniedziałek i zostanie przyjęty na jeden z oddziałów placówki.