Kolejne echa uchwały wołyńskiej. Ukraiński politolog Dmitrij Dżangirow, prezes TV Kijów uważa, że uchwała polskiego Sejmu w sprawie 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej sprzyja w jego kraju aktywizacji skrajnie prawicowych ugrupowań.

Zdaniem Dżangirowa ugrupowania te, na szczęście, nie mają decydującego głosu na ukraińskiej scenie politycznej. Ma je prezydent Ukrainy, którego stanowisko w ocenie roli nacjonalistycznych organizacji OUN, UPA w rzezi wołyńskiej jest dostatecznie bliskie stanowisku polskiemu - mówi.

Dmitrij Dżangirow pytany przez Informacyjną Agencję Radiową o wpływ uchwały wołyńskiej na stosunki pomiędzy naszymi krajami przypominał, że wielu deputowanych do Rady Najwyższej ukraińskiego parlamentu poparło stanowisko Polski i podpisało w tej sprawie deklarację.

Dżangirow jeszcze raz podkreślił, że na Ukrainie głos decydujący nie należy do ugrupowań, które heroicznie przedstawiają działalność OUN i UPA, lecz do sił racjonalnych, zajmujących w tej sprawie pragmatyczne stanowisko.

Prezes TV Kijów wziął udział w konferencji „Unia Europejska - Ukraina perspektywy i nadzieje”, która odbyła się w naszym Sejmie. Zorganizowały ją Fundacja Bolesława Chrobrego i Solidarna Polska.