Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej będą rozpoznawać głosy swoich bliskich, nagrane w czarnych skrzynkach. Potwierdził to rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej, pułkownik Zbigniew Rzepa.

O sprawie napisał dziś "Nasz Dziennik". Pułkownik Rzepa poinformował, że Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej w swoim wniosku o pomoc prawną zwrócił się o przesłuchanie krewnych niektórych ofiar katastrofy. Mieliby oni rozpoznawać głosy swoich bliskich, nagrane przez rejestrator lotu Tu-154.

Pułkownik Rzepa podkreślił, że prokuratorzy mają na względzie przede wszystkim dobro pokrzywdzonych i będą zważać, aby przeprowadzane czynności nie powodowały dodatkowych cierpień dla nich. Prokuratora poinformowała już pierwszych członków rodzin o planowanych przesłuchaniach, ale żadnego jeszcze nie przeprowadziła.
Pułkownik Rzepa zdementował natomiast informację "Naszego Dziennika", jakoby prokuratura wojskowa przekazała stronie rosyjskiej akta związane z katastrofą samolotu CASA w 2008 roku. Zaprzeczył też opiniom gazety, aby strona rosyjska mogła odmówić wykonania wniosku o pomoc prawną twierdząc, że nie ma on związku ze sprawą katastrofy smoleńskiej.