Tomasz Kaczmarek tłumaczył się w TVP 1 ze zdjęć, które opublikowała "Gazeta Wyborcza". Na jednym z nich były agent CBA bez koszuli, roześmiany, kuca obok walizki pełnej pieniędzy. "Pan redaktor zdaje sobie sprawę, ile dziś zarabiają policjanci i funkcjonariusze służb specjalnych? Czy pan kiedykolwiek trzymał w ręku taką ilość gotówki? Ja nigdy jej nie trzymałem i chciałem sprawdzić, jak się przygotować" - wyjaśniał Piotrowi Kraśce poseł PiS.

"To zdjęcie zostało wykonane wbrew mojej woli i nie miałem świadomości, że jest robione" - przekonywał Kaczmarek Kraśkę, tłumacząc, w jaki sposób doszło do sfotografowania go nad walizką pełną pieniędzy, z uśmiechem patrzącego w obiektyw.

Były agent CBA zapewniał, że "w tamtym momencie był w dużym stresie, w dużym napięciu". "Wykonywałem zadania, które naprawdę są dla funkcjonariusza bardzo stresujące i nie wiedziałem, że to zdjęcie jest mi robione. I proszę to tak pozostawić. Pozostawmy pracę funkcjonariuszy pracujących pod przykryciem CBA w tej sferze powagi, a nie kabaretu" - mówił Kaczmarek.

Na uwagę Kraśki, że "to zdjęcie wygląda trochę kabaretowo", poseł PiS odpowiedział: Ta osoba stała wśród ludzi, którzy mnie przygotowywali, z którymi ja się przygotowywałem. I proszę mi uwierzyć, że ja nie zwróciłem na to uwagi" - zapewniał Kaczmarek.

Na zdjęciu Kaczmarek był bez koszuli, bo rzekomo nie chciał jej zniszczyć przed wejściem w rolę. "Byłem wśród osób zaprzyjaźnionych. Dla pana jest to coś dziwnego?" - pytał Kaczmarek. "Powiem szczerze, że na zebraniach redakcyjnych jesteśmy wszyscy ubrani" - zaznaczył Kraśko.

Po co te pozy?

Kraśko dopytywał jednak dalej o kontrowersyjne pozy, jakie Kaczmarek przybierał na zdjęciach. "Pan redaktor zdaje sobie sprawę, ile dziś zarabiają policjanci i funkcjonariusze służb specjalnych? Rzeczywiście, elementem przygotowania do takiej roli jest zapoznanie się z taką ilością pieniędzy, czym się dysponuje, jakimi narzędziami, dzięki którym ściga się zorganizowaną przestępczość, w tym łapówkarstwo" - bronił się Kaczmarek.

"Przecież pan wiedział, ile tam jest pieniędzy" - zauważył Kraśko, na co Kaczmarek odpowiedział: "Czy pan kiedykolwiek trzymał w ręku taką ilość gotówki? Ja nigdy jej nie trzymałem i chciałem sprawdzić, jak się przygotować. Każdy, kto jest profesjonalnym funkcjonariuszem, wykonującym tego typu zadania, w ten sposób postępuje. Proszę mi zaufać, nie jest to nic nadzwyczajnego, karygodnego. To jest praktyka i standardowe postępowanie"

Kaczmarek poinformował również, że przekazał na ręce prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta pięć zawiadomień "w związku z popełnieniem przestępstw przez dziennikarzy i dwóch byłych funkcjonariuszy CBA".

"Gazeta Wyborcza" i Gazeta.pl opublikowały cykl artykułów na podstawie rozmów z byłym funkcjonariuszem CBA. Teksty zilustrowane były zdjęciami z imprez funkcjonariuszy, a pojawili się na nich m.in. Tomasz Kaczmarek - wtedy agent Tomek - i były szef CBA Mariusz Kamiński.