W programie prof. Michała Kleibera "Mądra Polska" jest zawarta słuszna diagnoza, jednak teraz potrzebne są działania, które pozwolą pokonać wskazane przez prezesa PAN problemy - uważa poseł PiS Ryszard Terlecki z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.

Kilka dni temu prezes PAN Michał Kleiber ogłosił program "Mądra Polska", w którym ocenił, że Polska nie nadąża za przemianami, którym podlega dzisiejszy świat i sformułował dziesięć postulatów, dotyczących strategii innowacyjnego rozwoju państwa.

Terlecki - który pracuje w podkomisji stałej do spraw nauki i szkolnictwa wyższego - powiedział PAP, że generalnie zgadza się z diagnozą prof. Kleibera, choć jego zdaniem potrzebny jest teraz kolejny krok.

"Generalnie się zgadzam, tylko tu nie chodzi o powtarzanie w kółko diagnozy, która jest krytyczna, ale o to, by znaleźć rozwiązanie, jak z tego wybrnąć; jak przekonać Polaków, że przyszłość ich państwa, przyszłość ich narodu, to nie tylko kwestia najbliższych wakacji czy wymiany starej lodówki na nową" - powiedział.

Według Terleckiego fundamentem terapii, która powinna być odpowiedzią na diagnozę prof. Kleibera, jest przede wszystkim edukacja. "Tu jest klucz do przyszłości. Bardzo wiele zależy bowiem od tego, co młodzi Polacy wynoszą ze szkoły a potem z uczelni. Od tego trzeba by zacząć, tymczasem mamy do czynienia z postępującą destrukcją bardziej, niż z namysłem nad poprawą sytuacji" - ocenił.

Skrytykował w tym kontekście uchwaloną niedawno przez Sejm nowelizację ustawy o szkolnictwie wyższym. W jego ocenie, zmierza ona "do tego, by obniżyć poziom szkolnictwa wyższego w Polsce". "Jak się krok po kroku obniża poziom szkolnictwa średniego, powszechnego a teraz jeszcze wyższego, to skutki tego muszą być dramatyczne" - powiedział poseł PiS.

Pozytywnie ocenił zapowiedź prezesa PAN, który w wywiadzie dla PAP powiedział, że poza diagnozą przygotowuje też harmonogram działań, które należy podjąć, by przeciwdziałać wskazanym problemom. "Dzisiaj można nazwać ten tekst manifestem politycznym, po debacie zaowocuje on planem strategicznym" - powiedział Kleiber.

"Debata jest niezbędna, by tę diagnozę, która jest dość powszechnie podzielana, przełożyć konkretne rozwiązania a przynajmniej działania, które do tych rozwiązań doprowadzą" - uważa Terlecki.

Poseł PiS nie wierzy jednak, by program prof. Kleibera skłonił polityków do merytorycznej dyskusji na temat zawartych w nim kwestii. "Liczyć na to, że politycy na wezwanie prezesa PAN siądą do stołu i będą debatować wspólnie, nie po to, by ich wypowiedzi znalazły się w telewizji, ale by znaleźć rozwiązania problemów, to jest naiwność" - ocenił.

Zdaniem prof. Kleibera, rozwój naszego kraju hamuje przerośnięta biurokracja i gąszcz przepisów, które tłumią przedsiębiorczość Polaków. Państwo zaś, według profesora, marnotrawi pieniądze podatników na uporanie się z doraźnymi problemami, zamiast myśleć przyszłościowo i inwestować w infrastrukturę, innowacje i edukację społeczeństwa. Według prezesa PAN, gospodarka rynkowa nie załatwi jednak wszystkiego sama. Potrzebni są liderzy polityczni, którzy wytyczą mądre cele i będą je konsekwentnie i w sposób skoordynowany realizować.