Po spotkaniu władz Warszawy z firmą Arriva zawiesiliśmy umowę z wykonawcą - poinformowała we wtorek popołudniu rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka. We wtorek w stolicy doszło do kolejnego wypadku z udziałem tego przewoźnika. Jego kierowca była pod wpływem środków odurzających.
"Po spotkaniu władz @warszawa z firmą @ArrivaPolska zawiesiliśmy umowy z wykonawcą. Oczekujemy od firmy przetestowania kierowców i zaświadczenia, że nie zażywają oni substancji psychoaktywnych. W tym czasie połączenia obsługiwać będą pozostali przewoźnicy @WTP_Warszawa" - napisała na Twitterze rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka.
Jak przekazał PAP asp. szt. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznego Policji, około godz. 10.30 policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu, do którego doszło na ul. Klaudyny na warszawskich Bielanach. Kierowca miejskiego autobusu linii 181 uderzył tam w cztery zaparkowane pojazdy oraz latarnię. Jedna osoba, pasażerka autobusu, została z ogólnymi potłuczeniami przewieziona do szpitala.
"Policjanci sprawdzili trzeźwość kierowcy, to badanie dało wynik ujemny. Prowadzący autobus 25-latek został także poddany badaniu na zawartość innych substancji odurzających. Tester wskazał w tym przypadku na metamfetaminę. W związku z powyższym kierowca autobusu został przez policjantów zatrzymany" – poinformował PAP asp. szt. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznego Policji.
Jednocześnie podkreślił, że to zdarzenie wskazuje na problem nadzoru nad kierowcami pozostający w gestii samego przewoźnika.
To już drugie podobne zdarzenie z udziałem kierowcy miejskiego autobusu, będącego pod wpływem narkotyków, pracującego dla firmy Arriva. 25 czerwca kierowca autobusu linii 186 spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego, w którym zginęła pasażerka, a czworo innych pasażerów zostało ciężko rannych. Tomasz U., który kierował autobusem, był pod wpływem amfetaminy. Został aresztowany. (PAP)
Autorka: Aleksandra Kuźniar