Wykorzystując tę część roku, w której rolnicy mają mniej zajęć, białostocki KRUS prowadzi na wsi akcję służącą poprawie bezpieczeństwa pracy w gospodarstwach. W Podlaskiem najczęstsze wypadki w rolnictwie o tej porze roku związane są z pracą przy zwierzętach.

"Rolnicy mają więcej czasu w tym okresie jesienno-zimowym, aby uporządkować stan swoich podwórzy, bo mniej pracują na polach" - powiedział PAP Krzysztof Kozioł z oddziału regionalnego KRUS w Białymstoku, pytany, dlaczego akcja przeprowadzana jest właśnie teraz.

Dodał, że pracownicy KRUS zwracają uwagę na ład i porządek w gospodarstwie. "Żeby szlaki komunikacyjne nie były pozastawiane, żeby maszyny były odpowiednio zaparkowane, żeby nie doszło do wywrócenia, przygniecenia kogoś tymi maszynami. Zwracamy uwagę na stan instalacji elektrycznej, włączniki, żeby były hermetyczne w takich pomieszczeniach jak obora, aby były gaśnice" - dodał Kozioł.

Według danych Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, od stycznia do września 2016 roku w Polsce zgłoszono blisko 14,8 tys. wypadków w rolnictwie. W tym samym okresie od stycznia do września 2017 roku wypadków było 14,2 tys. Podlaskie pod względem liczby wypadków w rolnictwie jest na szóstym miejscu w kraju. Najwięcej takich zdarzeń zgłaszają rolnicy w województwa lubelskiego, najmniej - w województwie lubuskim.

"W województwie podlaskim jest trochę problemów, jeśli chodzi o wypadki związane z obsługą zwierząt. To spowodowane jest dużym pogłowiem bydła mlecznego - na to też zwracamy uwagę przy tych naszych kontrolach teraz" - powiedział Krzysztof Kozioł.

W okresie zimowym pracownicy KRUS zwracają też szczególną uwagę rolnikom na śliskość powierzchni podwórzy, na odśnieżanie i posypywanie piaskiem lub popiołem szlaków komunikacyjnych oraz na noszenie odpowiedniego obuwia.

W skład komisji, która przeprowadza kontrolę na terenie gospodarstwa wchodzą: pracownik KRUS, przedstawiciel urzędu gminy, na terenie której znajduje się gospodarstwo oraz przedstawiciel straży pożarnej.

Komisja pokazuje rolnikom zagrożenia, jakie mogliby usunąć we własnym zakresie, bez dużych nakładów finansowych. Kozioł zaznaczył, że akcja to doradztwo, profilaktyka i upomnienia, a nie kary. Rolnicy, którzy usuną w swoich gospodarstwach wskazane zagrożenia, mogą liczyć na nagrody w postaci narzędzi rolniczych.

Krzysztof Kozioł ocenił, że poziom bezpieczeństwa na wsi w województwie podlaskim z roku na rok rośnie. Jak podał, w porównaniu do roku ubiegłego, w tym zgłoszono o 11-12 procent mniej wypadków w regionie. Dodał, że do końca października br. zgłoszonych zostało 1208 wypadków, podczas gdy w 2016 było ich 1359.

Wśród powodów większego bezpieczeństwa na wsi białostocki KRUS wymienia: bardziej zmechanizowane gospodarstwa i coraz nowsze maszyny, których używają rolnicy.(PAP)

autor: Małgorzata Półtorak