Nowoczesna skieruje wniosek dowodowy do prokuratury związany z nieprawidłowościami podczas głosowania nad budżetem na 2017 r., które odbyło się w Sali Kolumnowej - zapowiedzieli posłowie Nowoczesnej podczas środowego briefingu w Sejmie.

Posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer przypomniała, że jej ugrupowanie złożyło szereg zawiadomień do prokuratury związanych z przebiegiem głosowań w Sejmie, które odbyły się w Sali Kolumnowej 16 grudnia.

"19 grudnia złożyliśmy pierwsze zawiadomienie do prokuratury, o niedopełnienie obowiązku przez marszałka Marka Kuchcińskiego. Następnie 23 grudnia złożyliśmy uzupełniające zawiadomienie do prokuratury, dotyczące liczenia głosów przez dwóch posłów opozycji, których nie było na sali sejmowej" - wskazała.

Chodzi o posła PSL Krystiana Jarubasa i posłankę Kukiz'15 Elżbietę Borowską, którzy oświadczyli w miniony czwartek, że nie brali udział w głosowaniach w Sali Kolumnowej, które odbyło się 16 grudnia i nie liczyli głosów. Oboje zostali wymienieni przez marszałka Sejmu na wstępie piątkowych głosowań na Sali Kolumnowej wśród 10 posłów-sekretarzy powołanych do liczenia głosów.

"Teraz złożymy wniosek uzupełniający, dowodowy, w którym chcemy załączyć film, który nakręcił poseł Nowoczesnej Michał Stasiński. Widać na nim, że sekretarze licząc +dokładają+ głosy, których nie ma" - podkreśliła posłanka. Jak wskazał, z nagrania wynika, iż brakuje 9 głosów. "To dotyczy tylko dwóch ostatnich rzędów głosujących. Być może tych głosów brakuje znacznie więcej" - stwierdziła.

Lubnauer zapowiedziała ponadto, że Nowoczesna zwróci się do marszałka Sejmu o udostępnienie wszystkich nagrań z piątku z Sali Kolumnowej. "Apelujemy do prokuratury, aby szybko zajęła się tą sprawą, bo to jest bardzo ważna sprawa" - dodała.

Posłanka oceniła, że obecny kryzys najlepiej byłoby rozwiązać do końca tego roku. "Apelujemy do PiS, aby zabrał się za to i rozwiązał ten problem jak najwcześniej. To PiS ma większość, to PiS może przegłosować na sali sejmowej wszystko. Dobrze uchwalony budżet legimityzuje władzę PiS a nie naszą,, dlatego też to PiS powinien rozwiązać ten problem" - podkreśliła.

"Czas skończyć ten kryzys; dokończmy 33 posiedzenie Sejmu i przyjmijmy w sposób legalny budżet państwa" - dodała Lubnauer.

Inny poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz poinformował, że w środę po południu zbierze się zarząd Nowoczesnej, który ma zastanowić się, jak wyjść "z tego najpoważniejszego od 1989 r. kryzysu parlamentarnego". "Będziemy szukać rozwiązań takich, które będą do zaakceptowania zarówno przez pozostałą opozycję, ale również przez rządzących" - zaznaczył.

"Ważne jest, aby w odpowiedzialności za państwo wypracowali taki kompromis, który będzie do zaakceptowania. Będziemy starać się zaproponować coś, co może doprowadzić do rozwiązania tego kryzysu przed 11 stycznia" - dodał Meysztowicz.

Jak zaznaczył, jeśli wszelkie te działania okażą się mało skuteczne lub propozycje Nowoczesnej zostaną odrzucone, to "nie pozostaje nic innego w obliczu podwójnego Sejmu, aby zastanowić się nad uchwałą o samorozwiązaniu Sejmu".

Od piątku 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Wcześniej w tej samej sali odbyło się posiedzenie klubu PiS. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. (PAP)