We wtorek nie wyjechało na tory 48 pociągów Przewozów Regionalnych. Zatrzymały je PKP Polskie Linie Kolejowe, ponieważ przewoźnik nie płaci za dostęp do torów. PKP PLK nie wykluczają przywrócenia InterRegio, o ile przewoźnik wskaże inne połączenia do likwidacji.

Jak powiedziała we wtorek dziennikarzom dyrektor finansowa Przewozów Regionalnych Małgorzata Kuczewska Łaska, zadłużenie spółki wobec PKP PLK wynosi około 130 mln zł za ubiegły rok i około 106 mln zł za ten rok. Dodała, że spółka przedstawiła zarządcy infrastruktury harmonogram spłaty części zadłużenia, zakładający zapłatę w dwóch transzach - 7 i 14 maja - 28 mln zł. Jednak, jak zaznaczyła, PKP PLK nie odstąpiły od zamiaru zlikwidowania części pociągów międzywojewódzkich.

"Od zeszłego tygodnia padło wiele słów, ale nie popłynęły pieniądze" - powiedział we wtorek prezes PKP Polskie Linie Kolejowe Zbigniew Szafrański. Wyjaśnił, że obie spółki negocjowały spłatę zadłużenia już dawno, a zatrzymanie pociągów jest konsekwencją tego, że nie doszły do porozumienia w tej sprawie. Dodał, że zarząd PKP PLK nie wyklucza, że przywróci kursowanie InterRegio, o ile Przewozy Regionalne wskażą inne deficytowe połączenia do zlikwidowania.

Szafrański podkreślił, że PKP PLK nie może kredytować działalności przewoźników. Powiedział, że dlatego również spółka PKP Intercity, która podobnie jak Przewozy Regionalne zalega u PKP PLK z opłatą za tory, musi przedstawić zarządcy infrastruktury listę połączeń do likwidacji. Dodał, że pozostali przewoźnicy pasażerscy, jak Koleje Mazowieckie czy PCC Arriva, nie mają problemów z bieżącym regulowaniem należności. W sumie przewoźnicy, łącznie ze spółkami wożącymi towary, są winni PKP PLK ok. 400 mln zł. Większość tej sumy przypada na Przewozy Regionalne i PKP Intercity.

Według Szafrańskiego, wznowienie kursowania zawieszonych InterRegio byłoby możliwe od 15 maja, razem z wprowadzeniem zmian w rozkładzie PKP Intercity. "Przewoźnicy powinni do końca tygodnia ustalić między sobą sensowny rozkład, likwidując deficytowe połączenia" - powiedział.

"Nie będziemy mieli z czego uregulować długu wobec PKP PLK, jeżeli nadal będą wstrzymane pociągi InterRegio, bo to właśnie one są najbardziej dochodowe i popularne wśród pasażerów" - powiedziała Kuczewska Łaska.

Prezes Przewozów Regionalnych Tomasz Moraczewski uważa, że zawieszenie kursowania prawie 50 pociągów InterRegio jest działaniem, które ma zniszczyć połączenia międzywojewódzkie Przewozów Regionalnych. "Pasażerowie, którzy dzisiaj nie pojechali tymi pociągami, już na kolej nie wrócą. I to jest prawdziwa tragedia" - powiedział.

Tymczasem PKP PLK maja swoje argumenty. "Jeżeli przewoźnicy nie zapłacą za tory, to będziemy musieli wziąć kredyt, by mieć na wypłaty dla pracowników - podkreślił Szafrański. - Wyrażam nadzieję, że zarówno Przewozy Regionalne, jak i PKP Intercity, wyciągną wnioski z tej sytuacji i zrezygnują z pociągów, na które ich nie stać".