Łotewska straż graniczna udaremniła epizodyczne próby przedostania się na terytorium Łotwy osób, które najprawdopodobniej były przedstawicielami rosyjskiej armii i służb specjalnych - poinformował szef łotewskiej straży granicznej Guntis Pujats.
Nie obserwujemy zintensyfikowanego ruchu nielegalnych imigrantów na granicy Łotwy i Rosji. Sytuacja jest dosyć spokojna, ale łotewska straż graniczna epizodycznie odnotowuje pojawienie się na granicy obywateli Rosji i Białorusi, którzy "odpowiadają profilowi wojskowego, bojownika" - przekazał Pujats, cytowany przez portal LSM.
"Próbują nielegalnie przedostać się na Łotwę. Zatrzymywaliśmy takie osoby. Przede wszystkim kłamią (na temat celu przedostania się na Łotwę). (...) Nie mówią, że przybywają tu, na przykład, by coś podpalić czy wysadzić w powietrze, ale (ich) profil świadczy co najmniej o byłej przynależności do służb specjalnych" - wyjaśnił. Jak dodał, takie osoby były wydalane z Łotwy.
Pujats poinformował, że na wschodniej granicy Łotwy doszło też do prób zakłócenia działania systemów informatycznych straży granicznej i przejęcia systemu kierowania dronami. Szef straży granicznej podkreślił, że w niektórych miejscach takie działania podejmowane są regularnie.
ndz/ szm/