Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył we wtorek, że brak ram czasowych nie tylko dla członkostwa Ukrainy w NATO, ale i dla jej zaproszenia do akcesji byłby absurdem; w ten sposób skomentował "sygnały", że omawiane są "sformułowania bez Ukrainy".

"Jest to bezprecedensowe i absurdalne, gdy nie ma żadnych ram czasowych ani dla zaproszenia (Ukrainy, by dołączyła do NATO-PAP), ani dla członkostwa Ukrainy, a dodawane jest jakieś dziwne sformułowanie o +warunkach+ nawet dla zaproszenia Ukrainy" - napisał Zełenski na serwisie Telegram. (https://tinyurl.com/294b8zus)

Dodał następnie: "wygląda na to, że nie ma gotowości ani do zaproszenia Ukrainy do NATO, ani do uczynienia jej państwem członkowskim Sojuszu. To znaczy, że utrzymywana jest możliwość targowania członkostwem Ukrainy w NATO w rozmowach z Rosją". Wyraził obawę, że będzie to "motywacją" dla Rosji do "kontynuowania terroru".

Podkreślił, że "Ukraina zasługuje na szacunek" i że "nieokreśloność jest słabością", o czym zamierza "otwarcie dyskutować na szczycie" w Wilnie. (PAP)

awl/ tebe/