Niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser odrzuca obecnie stacjonarne kontrole na granicach z Polską i Czechami. Wynika to z dostępnej dla agencji dpa odpowiedzi federalnego MSW na pismo ministrów spraw wewnętrznych Brandenburgii i Saksonii, którzy apelują o wprowadzenia kontroli.

Zdaniem niemieckiej minister tymczasowe przywrócenie kontroli na granicach wewnętrznych "zawsze ma charakter ultima ratio (ostateczności)".

Według federalnego MSW tymczasowe przywrócenie kontroli na granicach z Polską i Czechami nie jest obecnie rozważane. Taki środek byłby jedną z ostatnich możliwych reakcji.

Z danych MSW wynika, że na granicy polsko-niemieckiej liczba osób nielegalnie wjeżdżających waha się i od końca lutego jest wyższa niż na granicy z Austrią. Na granicy niemiecko-czeskiej liczba nielegalnych wjazdów gwałtownie spadła od szczytu we wrześniu 2022 roku.

"Nie mam zrozumienia dla faktu, że federalna minister spraw wewnętrznych nie widzi tej sytuacji na granicy z Polską" - stwierdził we wtorek w oświadczeniu minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Michael Stuebgen. Dzień po dniu policja federalna zatrzymuje dziesiątki nielegalnych imigrantów. "Wielu z nich jest celowo przemycanych przez rosyjski reżim przez Białoruś i Polskę w celu destabilizacji naszego kraju". Stwierdził, że "ostatnie słowo w tej sprawie nie zostało jeszcze powiedziane".

Szef MSW Brandenburgii powiedział kilka dni temu, że ma nadzieję na szybkie wprowadzenie tymczasowych kontroli granicznych, jeśli to możliwe, już na początku czerwca - przypomina portal dziennika "Welt". Wraz ze swoim saksońskim odpowiednikiem Arminem Schusterem napisał do federalnej minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser, domagając się wprowadzenia stacjonarnych kontroli na granicy z Polską i Czechami w celu ograniczenia nieuprawnionych wjazdów uchodźców.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

bml/ tebe/