Podczas czwartkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa zastępca wysokiego przedstawiciela ds. rozbrojenia ONZ Adedeji Ebo mówił, że Rosja cynicznie wzywa do dyskusji o zagrożeniu światowego pokoju, niszcząc w tym czasie ukraińskie miasta i zabijając ich mieszkańców.

Ebo wypowiadał się na sesji na temat „zagrożenia dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, którą zwołała Rosja w nawiązaniu do „zachodnich dostaw broni na Ukrainę”. Poruszył też problem państw przekazujących Kremlowi broń. Uznał inwazję za pogwałcenie prawa międzynarodowego, w tym Karty ONZ.

Adedeji Ebo powołał się na najnowsze dane Biura Praw Człowieka ONZ o niemal 24 000 ofiarach od początku inwazji Rosji. Mówił o cierpieniach, stratach, przesiedleniach i zniszczeniach.

Ambasador Robert Wood, zastępca stałego przedstawiciela USA przy ONZ do specjalnych spraw politycznych, nazwał hipokryzją zarzuty Rosji jakoby nie jej inwazja, lecz dostawy broni z Ameryki i innych krajów wspierających Ukrainę w jej samoobronie były poważnym zagrożeniem w konflikcie. Wskazał na to, że pomaganie Ukrainie i wspieranie jej samoobrony stanowi podtrzymanie postanowień Karty Narodów Zjednoczonych.

„Rosja jest na tyle cyniczna, by wzywać do tej dyskusji, podczas gdy nadal nieustannie spuszcza grad pocisków i dronów na miasta i krytyczną infrastrukturę, zabijając cywilów - wszystko w służbie krwawego przejęcia ziemi przez Kreml z rażącym naruszeniem Karty Narodów Zjednoczonych” – akcentował Wood.

Zaznaczył, że Rosja usiłuje przekonać świat, by nie udzielał Ukrainie wsparcia obronnego, aby pokonać jej wojsko, ponieważ chce podbić suwerenny kraj i zaanektować jego terytorium. Zachodnie dostawy broni, wyjaśnił, pomagają zapobiegać dalszemu brutalnemu traktowaniu przez najeźdźcę ukraińskiej ludności cywilnej, a także podnoszeniu w wyniku agresji kosztów energii i żywności w Europie i na całym świecie.

W podobnym tonie wypowiadała się ambasador Wielkiej Brytanii przy ONZ Barbara Woodward. Zauważyła, że Rosja pozyskuje broń do nielegalnej wojny Putina m.in. od Iranu i Korei Północnej, rażąco naruszając rezolucje Rady Bezpieczeństwa.

„Naród ukraiński chce pokoju, ale stanął przed wyborem między chwyceniem za broń w samoobronie a unicestwieniem. Zrobił to zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych. Dlatego wspieramy Ukrainę w obronie jej suwerenności i integralności terytorialnej zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych” – powiedziała Woodward.

Przyznając, że jej kraj przekazał Ukrainie m.in. pociski przeciwlotnicze AMRAAM, zaznaczyła, że broń defensywna „może pokonać rosyjskie pociski manewrujące, aby pomóc Ukrainie bronić swojego nieba i swoich obywateli”.

Stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłyca, oskarżając Rosję m.in. o pogwałcenie rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Zwrócił uwagę, że przestępstwa reżimu Putina wywodzą się z praktyk ludobójczych jego poprzedników na Kremlu, a zmieniły się symbole, lecz nie istota.

„Będziemy kontynuować walkę, dopóki każdy obywatel ukraiński i każdy skrawek naszej suwerennej ziemi nie zostaną wyzwolone, a Rosja nie poniesie porażki militarnej na Ukrainie” – zapewniał.

Ambasador wezwał Rosję do bezzwłocznego wycofania z okupowanych terytoriów Ukrainy, ale „nie samochodami skradzionymi miejscowej ludności ukraińskiej”.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ tebe/