Nocny atak lotniczy Rosji na Kijów - ósmy w maju - był skomplikowany, gdyż z różnych kierunków wystrzelono drony, rakiety manewrujące i prawdopodobnie rakiety balistyczne - przekazał we wtorek szef Administracji Wojskowej miasta Kijowa Serhij Popko.

"To było wyjątkowe w swojej intensywności - maksymalna liczba pocisków atakujących w najkrótszym czasie" - powiedział Popko, cytowany przez agencję Reutera.

We wtorek w nocy obowiązywał alarm przeciwlotniczy na terenie całej Ukrainy.

Mer Kijowa Kliczko przekazał, że odłamki pocisku spadły na teren zoo w kijowskiej dzielnicy Szewczenki. Do akcji wysłano służby ratunkowe.

(PAP)

mma/