W trakcie obchodów 44. rocznicy rewolucji islamskiej w Iranie hakerzy przerwali transmisję telewizji państwowej w internecie, wykrzykując „śmierć Chameneiowi, śmierć Islamskiej Republice!" - informuje w sobotę agencja Reutera.

Na ekranie pojawiło się logo grupy hakerów sprzeciwiających się rządowi irańskiemu Edalate Ali (pers. sprawiedliwość Alego), znanej m.in. z przerywania programów telewizyjnych.

Obchody dotyczą rocznicy rewolucji islamskiej z 1979 roku, w wyniku której obalono szacha Rezę Pahlawiego. Przywódca religijnej opozycji ajatollah Ruhollah Chomejni objął faktyczną władzę w Iranie 11 lutego 1979 roku.

Prezydent Ebrahim Raisi, przemawiając na placu Azadi w Teheranie, zaapelował do „oszukanej młodzieży” o skruchę, by najwyższy przywódca Iranu mógł ich ułaskawić.

Według agencji informacyjnej HRANA około 20 tys. osób zostało aresztowanych w związku z antyrządowymi protestami wywołanymi we wrześniu śmiercią młodej Kurdyjki Mahsy Amini, aresztowanej przez policję moralności. Po zatrzymaniu z powodu "nieodpowiedniego nakrycia głowy" kobieta w niejasnych okolicznościach zapadła w śpiączkę i zmarła w szpitalu.

Siły bezpieczeństwa gwałtownie tłumiły protesty i w rezultacie zginęło według HRANA 528 demonstrantów, w tym 71 nieletnich.

W sobotę z okazji rocznicy rewolucji islamskiej najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei ułaskawił według oficjalnych mediów "dziesiątki tysięcy" więźniów, w tym wielu aresztowanych w antyrządowych protestach

W przeddzień rocznicy w piątek wieczorem państwowe media pokazały fajerwerki. Na filmach zamieszczonych w mediach społecznościowych można było usłyszeć, że wśród okrzyków poparcia pojawiły się też okrzyki „śmierć dyktatorowi!” i „Śmierć Republice Islamskiej!”.

W Teheranie w ramach sobotnich obchodów zaprezentowano m.in. pociski antybalistyczne krajowej produkcji, drona oraz krążownik zwalczający okręty podwodne.

„Ludzie zdali sobie sprawę, że problemem wroga nie są kobiety, życie ani wolność” – powiedział Raisi w przemówieniu transmitowanym na żywo na placu Azadi w Teheranie, odnosząc się do głównego hasła protestujących ("kobiety, życie, wolność").

„Chcą nam odebrać raczej niepodległość” – podkreślił.

Jego przemówienie było często przerywane tradycyjnie skandowanymi hasłami "śmierć Ameryce” i „śmierć Izraelowi”. Raisi oskarżył również „wrogów” o propagowanie „najgorszego rodzaju wulgaryzmów, jakim jest homoseksualizm”.(PAP)

baj/ tebe/