Sekretarz stanu USA Antony Blinken zapowiedział w piątek po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw G7 w Monastyrze, że grupa skoncentruje się bardziej na wspieraniu Ukrainy w ochronie przed rosyjskimi atakami na jej sieć energetyczną.
"G7 zgodziła się na utworzenie nowej grupy koordynacyjnej, która ma pomóc w przygotowaniu, odbudowie i obronie ukraińskiej sieci energetycznej – tej samej sieci, którą prezydent Putin brutalnie niszczy" – powiedział Blinken.
Szef amerykańskiej dyplomacji podkreślił, że Rosja próbuje zrekompensować sobie porażki na polu bitwy, niszcząc niezbędną infrastrukturę w celu podporządkowania kraju i próbując "zamrozić" ludność tego kraju.
"Około 40 proc. infrastruktury, która zapewnia Ukraińcom ciepłą wodę i energię elektryczną, jest zniszczone (...)" - oświadczył Blinken podczas konferencji prasowej po spotkaniu szefów MSZ państw grupy G7.
"Stoimy w jednym szeregu, jesteśmy zjednoczeni i pracujemy razem jak nigdy dotąd. Prezydent Putin założył, że nie poprzemy naszych słów czynami. Udowodniliśmy mu, że się myli” - zauważył Blinken, podkreślając przy tym, że sankcje grupy G7 oraz kontrola eksportu "bezpośrednio wpłynęły na zdolność Putina do prowadzenia wojny".
W dokumencie podsumowującym spotkanie z Monastyrze ministrowie spraw zagranicznych państw G7 zapewnili o dalszym wsparciu Ukrainy. Zadeklarowali, że kraj ten otrzyma pomoc w przygotowaniu się do zimy i w tym celu ustanowiono mechanizm koordynacji, który ma pomóc Ukrainie w naprawie, odbudowie i obronie jej krytycznej infrastruktury energetycznej i wodnej. (PAP)