W pobliżu wyzwolonego przez ukraińskie wojska miasta Izium w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie kraju, odnaleziono dwa kolejne masowe groby z setkami zabitych mieszkańców - poinformował w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS.

"(Pod Iziumem) odkryto (wcześniej) skupisko grobów, gdzie znajdowało się około pół tysiąca ciał. Dzisiaj otrzymałem więcej informacji, dziennikarze są już w drodze. Znaleziono kolejne dwa masowe miejsca pochówku z setkami zabitych" - oznajmił Zełenski.

Jak podkreślił ukraiński przywódca, rosyjscy najeźdźcy "nie mają honoru i nie dotrzymują danego słowa". "Oni nie zabijają wojskowych, lecz gwałcą, torturują i mordują cywilów. (...) Mówimy o małym mieście Izium. Wyobrażacie sobie? Dwa kolejne masowe groby w małej miejscowości. To się dzieje (naprawdę)" - powiedział prezydent.

Liczące przed rosyjską inwazją około 45 tys. mieszkańców ważne strategicznie miasto Izium zostało zdobyte przez siły agresora na początku kwietnia, po trwających blisko miesiąc walkach. Wojska najeźdźcy wycofały się z Iziumu 10 września w wyniku ukraińskiej kontrofensywy.

W lesie w pobliżu wyzwolonej miejscowości odkryto skupisko grobów, w których odnaleziono 447 ciał. Jak powiadomił w piątek komendant główny policji Ukrainy Ihor Kłymenko, w wyniku prac ekshumacyjnych wydobyto stamtąd ciała 215 kobiet, 194 mężczyzn, 5 dzieci i 22 wojskowych. Oprócz tego znaleziono szczątki 11 osób, których płci na razie nie można określić.

Gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow podkreślił w ubiegłym tygodniu, że na większości ciał znajdowały się ślady nienaturalnej śmierci, a na 30 zwłokach oznaki tortur. Szef regionalnych władz zaalarmował również, że oprócz "głównego" miejsca pochówku pod Iziumem znaleziono tam jeszcze trzy inne groby. (PAP)

arch.