W Iziumie w obwodzie charkowskim znaleziono masową mogiłę. Niezbędne działania proceduralne już się tam rozpoczęły. Jutro powinno być więcej informacji - jasnych, zweryfikowanych informacji - powiedział w wystąpieniu wideo w czwartek prezydent Wołodymyr Zełenski, przekazuje Ukrinform

Jutro w Iziumie, powiedział prezydent, będą dziennikarze ukraińscy i zagraniczni. Chcemy, aby świat wiedział, co się naprawdę dzieje i do czego doprowadziła rosyjska okupacja. Bucha, Mariupol, teraz niestety Izium. Rosja wszędzie zostawia śmierć. I musi być za to odpowiedzialna. Świat musi pociągnąć Rosję do realnej odpowiedzialności za tę wojnę. Zrobimy dla tego wszystko. Wieczna pamięć tym wszystkim, którym okupanci odebrali życie! Wieczna chwała każdemu, kto walczy o Ukrainę! Chwała Ukrainie!,powiedział Wołodymyr Zełenski.

Mogę powiedzieć, że znajduje się tutaj jeden z największych cmentarzy w jednym wyzwolonym mieście, jest tu pochowanych ponad 440 ciał”, powiedział w czwartek w relacji telewizyjnej Siergij Bolwinow, szef wydziału śledczego policji obwodowej w Czarkowie, donosi "Ukraińska Prawda". Zapytany, czy mógłby powiedzieć, jak zginęli pochowani tu ludzie, Bolwinow odpowiedział: „Wiemy, że niektórzy zostali postrzeleni, niektórzy zginęli od ostrzału artyleryjskiego, z powodu obrażeń od wybuchu min. Niektórzy zginęli w wyniku nalotów. Wiele ciał nadal nie jest rozpoznawanych, więc przyczyna śmierci zostanie ustalona w trakcie dochodzenia.” Bolwinow zapewnił, że wszystkie ciała zostaną ekshumowane i wysłane do badań kryminalistycznych.

Radio Swoboda,Głos Ameryki i kanał telewizyjny „Nastajaszcze Wremia”, opublikowały zdjęcia grobów w lesie w Iziumie, otrzymane od ukraińskich dziennikarzy. „Niektóre mogiły są z krzyżami, z napisami na nich. Niektóre mają nawet wieńce. Gdzieś nie ma nic, tylko grób. Napisy: „ZSU, 17 osób, z kostnicy”, „345”, „412” – powiedział rzecznik ds. osób zaginionych Oleg Kotenko, dodał, że sami okupanci opublikowali w telewizji nagranie z cmentarza w Iziumie, dlatego szukały go siły ukraińskie.

I gdzieś jest rejestr pochowanych, który, jak sądzę, wyjaśni nam, skąd zabrali te ciała do pochówku. Szukamy go teraz i myślę, że znajdziemy te listy i zrozumiemy, kim jest są te osoby, dlaczego przypisano im numer, a nie nazwisko.Ale są nazwiska i są wieńce, a na niektórych jest też data śmierci.Większość, jak sądzę, patrząc na daty śmierci, zginęła gdy ostrzeliwali miasto z artylerii” – powiedział Kotenko.

Telewizja ukraińska poinformowała, że na cmentarzu znaleziono również masowy grób żołnierzy ukraińskich,w którym pochowanych jest około 25 żołnierzy.

W wyzwolonym Iziumie odkryto rosyjską katownię, piwnicę, w której torturowano Ukraińców – poinformował rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec, publikując nagranie z pomieszczenia, które, według świadków, miało być miejscem przesłuchań i tortur.



„Ludzie mieli zgodzić się na współpracę lub przyznać do szpiegostwa” – powiedział Łubinec w opublikowanym nagraniu. Działanie katowni - istnienie takich miejsc potwierdzono również w innych miejscach Charkowszczyzny, m.in. w Bałakliji, Łubiniec - nazwał zbrodnią wojenną, a Rosję – państwem terrorystą.

„W czasie, gdy przebywałem w mieście (Iziumie), wojskowi razem ze śledczymi i z mieszkańcami zidentyfikowali kilka miejsc, gdzie dochodziło do zbrodni wojennych. Katownia została urządzona w piwnicy, obok prywatnych domów. Z kobiet i mężczyzn wybijano zeznania przeciwko armii ukraińskiej. Po co to robili ludzie, którzy w pełni kontrolowali miasto – nie wiadomo” – oświadczył Łubinec, cytowany przez agencję Ukrinform.

(PAP)