Gdyby Ukraina się nie broniła, do rosyjskich zbrodni wojennych, takich jak w Buczy, dochodziłoby wszędzie - powiedział w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas połączenia wideo z rumuńskimi parlamentarzystami.

Zełenski zwrócił się także do parlamentu Rumunii o nasilenie sankcji na Rosję, która, jak ostrzegł, stanowi zagrożenie dla całej Europy Wschodniej i regionu Morza Czarnego.

Podkreślił, że Ukraina potrzebuje od zagranicznych sojuszników dalszego wsparcia, w tym broni. "Ukraina nie jest ostatnim celem rosyjskiej agresji. To właśnie na Ukrainie decydują się losy Europy Wschodniej i regionu Morza Czarnego" - mówił ukraiński prezydent.(PAP)