Liczba migrantów usiłujących przekroczyć granicę białorusko-łotewską rośnie, z kolei na granicy Białorusi z Litwą od dwóch dni nie notuje się prób nielegalnego przekroczenia granicy – poinformował w czwartek szef litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej (VSAT) Rustamas Liubajevas.
Według VSAT minionej doby udaremniono 69 prób przekroczenia granicy łotewsko-białoruskiej, we wtorek było ich 83, a w poniedziałek – 56.
„Sytuacja na łotewskiej granicy jest nieco niepokojąca” – ocenił Liubajevas w rozmowie z litewskim radiem publicznym LRT. Poinformował, że litewska straż graniczna jest w stałym kontakcie z kolegami z łotewskiej straży granicznej.
Szef VSAT wskazał, że w ocenie łotewskich pograniczników migranci są przewożeni na ich granicę z granicy białorusko-polskiej. „Jest to desperacka próba wypchnięcia migrantów, którzy obecnie są na Białorusi” - ocenił.
„Chociaż odbywają się repatriacyjne loty z Mińska do Iraku i Syrii, spada liczba nielegalnych migrantów na Białorusi, w tym na granicach z krajami UE, ciągle pozostaje wiele niejasności” – powiedział Liubajevas. Ocenił przy tym, że reżim na Mińsku „jest już zmęczony, przynajmniej jeśli chodzi o sytuację na granicy z Litwą i częściowo z Polską”.
Od początku 2021 roku granicę białorusko-litewską nielegalnie przekroczyło ponad 4,2 tys. osób, a ponad 7,5 tys. zostało zawróconych.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)