Przedsiębiorcy, którzy przy promocjach nieprawidłowo podają najniższą cenę z ostatnich 30 dni powinni spodziewać się kolejnych postępowań wyjaśniających, zarzutów i decyzji w tym roku - poinformował 14 lipca prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Przepisy w tej sprawie obowiązują już od 2,5 roku. - Nasza cierpliwość, jeżeli chodzi o przedsiębiorców w procesie dostosowania się, już się skończyła - mówi prezes UOKiK.
Od początku 2023 r. przedsiębiorcy, którzy informują o obniżce ceny towaru lub usługi, mają obowiązek podawać również najniższą cenę z 30 dni przed obniżką, co wynika z unijnej dyrektywy Omnibus.
Promocje: ceny z ostatnich 30 dni. UOKiK prowadzi "intensywny monitoring"
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny pytany przez PAP, czy obserwuje przypadki łamania tego przepisu wskazał, że prowadzony jest „intensywny monitoring”, a przedsiębiorcy powinni spodziewać się kolejnych postępowań wyjaśniających, zarzutów i decyzji Urzędu w tym roku. Dodał, że firmy, które nie dostosują się do przepisów, powinny spodziewać się kar finansowych.
Chróstny zwrócił uwagę, że wciąż nie wszyscy przedsiębiorcy przyzwyczaili się do obowiązku podawania najniższej ceny z ostatnich 30 dni. Zaznaczył, że jest to pewien proces zmiany nawyków po stronie biznesu, jednak od wdrożenia przepisów dyrektywy w Polsce minęło 2,5 roku.
- Nasza cierpliwość, jeżeli chodzi o przedsiębiorców w procesie dostosowania się, już się skończyła - powiedział.
Przekazał również, że - jak wynika z badań Urzędu - 85 proc. Polaków wie, czym jest najniższa cena z ostatnich 30 dni i prawie tyle samo porównuje ją z ceną bieżącą. Jednocześnie połowa Polaków miewa problem ze znalezieniem informacji o najniższej cenie z ostatnich 30 dni, co jego zdaniem pokazuje, że pod kątem czytelności i transparentności informowania o promocjach biznes wciąż ma bardzo wiele do zrobienia.
Firmy organizujące promocje przez długi czas wprowadzali Polaków w błąd. UOKiK o prowadzonych postepowaniach
Chróstny ocenił też, że przepis nakazujący podawanie najniższej ceny z ostatnich 30 dni jest „ogromną wartością dodaną z punktu widzenia rynku i konsumentów”, a dzięki dyrektywie bardzo wiele na rynku zmieniło się na lepsze. Dodał, że przez długi czas konsumenci byli wprowadzani w błąd porównywaniem ceny promocyjnej do regularnej, która często miała charakter wyłącznie teoretyczny.
- Jesteśmy 2,5 roku od wprowadzenia Omnibusa i po 35 latach gospodarki wolnorynkowej w Polsce. Przedsiębiorcy przyzwyczaili się, że Polacy uwielbiają promocje. Niestety, zbyt często sprzedawcy wykorzystują ten fakt przeciwko nam, konsumentom - powiedział prezes UOKiK.
Przypomniał też, że - zgodnie z zapisami dyrektywy Omnibus - cena promocyjna i najniższa z ostatnich 30 dni powinna być zapisywana tą samą czcionką, a jej wielkość i barwa nie może wprowadzać konsumenta w błąd. Jak wskazał, ceny powinny być zawsze czytelne dla konsumenta.
- Prowadzimy również postępowania, które dotyczą wielopaków i wielosztuk. Weryfikujemy jak w takich przypadkach ceny są komunikowane przez sieci handlowe, w tym te największe działające w Polsce. Staraliśmy się jak najlepiej przedstawić zagadnienie wielosztuk w naszych wytycznych objaśniających przepisy - przekazał Chróstny.
Przypomniał też przedsiębiorcom, że powinni się oni dostosować do tych przepisów tak, aby dla konsumentów te informacje w ramach promocji były jasne, zrozumiałe i niebudzące wątpliwości.
Chróstny dodał, że w ostatnim czasie kierowana przez niego Inspekcja Handlowa dostała polecenie, aby weryfikować, „czy mamy zapewnioną porównywalność cen produktów” w przeliczeniu np. na litr lub kilogram produktu. Te działania są obecnie również w toku.
Temu z zarzutem UOKiK . Sposób prezentowania cen promocyjnych sprzeczny z prawem
W tym roku UOKiK postawił firmie Temu zarzuty prezentowania cen promocyjnych w sposób sprzeczny z prawem. Jak informował Urząd w maju, klienci platformy nie zawsze mogą wiedzieć, jak duża jest promocja – albo nie mają podanego punktu odniesienia, albo kwota będąca punktem odniesienia może nie być zgodna z prawdą. Wyjaśniał, że ceny promocyjne niektórych produktów zmieniały się kilkukrotnie w ciągu kilku dni, ale podana najniższa oferta z ostatnich 30 dni pozostała bez zmian, mimo że była już nieaktualna.