Szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział, że zagłosuje w Sejmie za wnioskiem o uchylenie immunitetu posłance Lewicy Joannie Scheuring-Wielgus. Jak dodał, każda osoba, która "bezcześci" miejsca kultu lub zakłóca obrzędy religijne musi liczyć się z konsekwencjami.

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował w poniedziałek do marszałek Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Joannie Scheuring-Wielgus. Śledczy chcą jej postawić zarzuty "złośliwego przeszkadzania publicznemu wykonywaniu aktu religijnego oraz obrażania uczuć religijnych".

Dworczyk zapowiedział we wtorek w telewizji TRWAM, że zagłosuje w Sejmie za wnioskiem o uchylenie immunitetu posłance Lewicy Scheuring-Wielgus. "Uważam, że każda osoba, która bezcześci miejsca kultu, bądź zakłóca mszę świętą musi liczyć się z konsekwencjami" - podkreślił minister.

Prokuratura przekazała PAP, że sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło podczas porannej mszy świętej 25 października br. w toruńskim kościele p.w. św. Jakuba Apostoła.

"W trakcie nabożeństwa do kościoła weszli posłanka Joanna Scheuring-Wielgus ze swoim mężem. Podeszli pod ołtarz, po czym stojąc przodem do wiernych prezentowali transparenty o treści Kobieto! Sama umiesz decydować oraz Kobiety powinny mieć prawo decydowania czy urodzić czy nie, a nie państwo w oparciu o ideologię katolicką" - wskazała PK. Jak dodali śledczy, "tego samego dnia posłanka zamieściła w mediach społecznościowych wpis informujący o tym, że w kościele św. Jakuba zostawiła wraz z mężem słowo na niedzielę, dodatkowo zilustrowany jej zdjęciem z ww. transparentami" - poinformowała prokuratura.

W konsekwencji do toruńskiej prokuratury wpłynęły zawiadomienia o przestępstwie złośliwego przeszkadzania wykonywaniu aktu religijnego Kościoła katolickiego oraz przestępstwie obrazy uczuć religijnych innych osób poprzez znieważenie miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania kultu religijnego.