Według telewizji Al Dżazira, zginęło co najmniej osiem osób,a 50 zostało rannych. Muzułmańscy partyzanci z trzech stron uderzyli na miasto o świcie. Według niepotwierdzonych informacji, talibowie zajęli siedzibę władz prowincji Kunduz, szpital i uniwersytet. Otoczyli też kilka posterunków policji. Prowadzące do miasta drogi są zablokowane. Wojska rządowe przygotowują się do przeciwnatarcia, a do Kunduzu wysłano dodatkowe siły.
To drugi od początku roku atak talibów na Kunduz. Prowincja, której jest stolicą, to jeden z najbardziej niespokojnych regionów w północnym Afganistanie. Trzy jego dystrykty są pod kontrolą talibów.