Jak będziemy płacić w przyszłości? Przy charakterystycznej dla naszych czasów dynamice zmian trudno to przewidzieć.
Ogromny wzrost transakcji kartami w sklepach. Bankomaty w odwrocie / Dziennik Gazeta Prawna
Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego / Dziennik Gazeta Prawna
Wątpliwości pomagał rozwiać tegoroczny cykl spotkań poświęcony perspektywom rozwoju obrotu bezgotówkowego, zorganizowany przez Dziennik Gazetę Prawną przy wsparciu Narodowego Banku Polskiego.
Po pierwsze bezpieczeństwo
Uczestnicy spotkań poruszali wiele kwestii związanych z płatnościami bezgotówkowymi. I choć panele znacząco różniły się od siebie, przy każdym wracał jeden wątek – bezpieczeństwo. W opinii ekspertów to właśnie o bezpieczeństwo, i to w pierwszej kolejności, powinni zatroszczyć się zwolennicy promowania rezygnacji z banknotów i monet.
Wacław Iszkowski, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, przestrzegał przed atakami hakerskimi i wojskami informatycznymi. Katarzyna Szymielewicz, prezes Fundacji Panoptykon, wskazywała z kolei na ryzyko wirusów i wycieków danych. Specjaliści, którzy na co dzień zajmują się finansami, tonują jednak obawy i zapewniają, że Polska jest bardzo dobrze przygotowana na wprowadzanie innowacji w tym zakresie.
Jakub Górka, ekspert ds. rynku systemów płatności z Uniwersytetu Warszawskiego podkreśla, że w Polsce współczynnik kradzieży w sektorze obrotu bezgotówkowego jest wyjątkowo niski. Przestrzega jednak przed utratą czujności. – Warto pamiętać, że przestępcy są zawsze o krok przed twórcami zabezpieczeń – zaznacza ekspert.
Część użytkowników mogłaby także obawiać się o potencjalne wycieki danych lub wykorzystywanie ich w złych celach. Czy są ku temu powody? Paweł Bułgaryn z departamentu rozwoju rynku finansowego w Ministerstwie Finansów zapewnia, że nie. – Bez udostępniania podstawowych informacji podmiotowi, który wydaje kartę, niemożliwe byłoby jej odpowiednie zabezpieczenie. Nie ma jednak podstaw, by obawiać się inwigilacji – mówi Bułgaryn.
Karta się opłaca
Mocnym argumentem przemawiającym za odejściem od tradycyjnego pieniądza są koszty obrotu gotówkowego. W przypadku monet i banknotów są one większe niż w przypadku operowania cyfrowym pieniądzem. To ogromne korzyści dla całej gospodarki, a co za tym idzie – dla podatników. Eksperci przekonują także, że popularyzacja płatności bezgotówkowych, w których nie ma mowy o anonimowości, przyczyni się do zwalczania szarej strefy. – Odejście od klasycznego pieniądza może spowodować większą ściągalność podatków. Lepsza kontrola płatności może zminimalizować zjawisko szarej strefy, a co za tym idzie – zasilić budżet państwa, z którego co roku uciekają miliardy złotych – tłumaczy Marcin Matyja, badacz pieniądza z Akademii Leona Koźmińskiego.
Paneliści przypominali także, że większy udział płatności bezgotówkowych w ogólnym ich wolumenie to domena najbogatszych europejskich gospodarek. W ich przypadku proporcje płatności są odwrotne niż w przypadku naszego kraju (w krajach tych udział transakcji bezgotówkowych sięga 80 proc. całości).
Funkcjonalność i dostępność kluczem do sukcesu
Aby karty trafiły do serc wszystkich Polaków, ich zastosowanie musi być bardzo wszechstronne. I praktyczne. W tej materii czeka nas jednak solidna praca u podstaw i zabieganie o poszerzenie sieci akceptacji. Dziś na terenie naszego kraju znajduje się ok. 400 tys. terminali płatniczych. W opinii ekspertów to kilka razy za mało, by przynajmniej do większości sklepów nie trzeba było zabierać portfela. Ten trend jednak się zmienia i to na lepsze. W stosunku rok do roku przybyło ok. 70 tys. terminali. Jest jednak jasne, że całkowita rezygnacja z monet i banknotów w perspektywie kilku najbliższych lat, chociażby z technicznych i społecznych powodów, będzie niemożliwa.
Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego, przypomina jednak, że promowanie kart nie musi oznaczać całkowitego odejścia od klasycznego pieniądza. – Najważniejsze jest to, by konsumenci mieli wybór i przychodząc do sklepu mogli zapłacić bez względu na to, czy mają przy sobie banknot, kartę kredytową czy PayPass zamontowany w smartfonie – kwituje ekspert.
Zwiększanie roli obrotu bezgotówkowego
Płatności bezgotówkowe systematycznie zwiększają swoją rolę – między innymi dzięki eliminacji dotychczasowych barier – finansowych i technologicznych. Zachęcanie do korzystania z instrumentów bezgotówkowych ma głębokie uzasadnienie. Z jednej strony redukuje koszty, jakie państwo musi ponosić przy produkcji i obsłudze gotówki, z drugiej strony zwiększa bezpieczeństwo konsumentów i akceptantów, ograniczając ryzyko utraty środków oraz jest ogromnym ułatwieniem w życiu. Karty pozwalają łatwiej planować wydatki, skracają czas przebiegu transakcji płatniczej. Przy płatnościach bezgotówkowych nigdy nie występuje problem reszty.
Badania potwierdzają, że osoby, które zaczynają płacić za pomocą instrumentów bezgotówkowych, bardzo szybko przestają nosić przy sobie gotówkę – oczywiście pod warunkiem, że barierą nie jest brak punktów handlowych, w których można w ten sposób uiścić zapłatę. Dlatego promocja obrotu bezgotówkowego powinna mieć zawsze dwóch adresatów – akceptantów płatności i konsumentów. Aktywność obu tych grup jest niezbędna, żeby rozwijanie płatności bezgotówkowych było skuteczne. Jednak, gdy podejmowane działania przynoszą oczekiwany skutek, korzyści są dla wszystkich – dla państwa, które redukuje koszty obiegu gotówki i ogranicza szarą strefę, dla konsumentów, którym łatwiej jest zaplanować zakupy i zrealizować płatność i dla akceptantów, którzy mogą liczyć na większe zakupy ze strony konsumentów, bezpieczeństwo utargu i dostęp do nowoczesnych dodatkowych produktów, oferowanych na urządzeniach do akceptacji płatności bezgotówkowych.
Ogromne znaczenie dla rozwoju płatności bezgotówkowych ma edukacja – informowanie o korzyściach, o zmianach struktury kosztów, o nowych rozwiązaniach oferowanych przez wystawców kart i agentów rozliczeniowych. Opisywanie zmian zachodzących w branży płatniczej przez dziennikarzy pomogło wielu firmom podjąć decyzję przystąpienia do sieci akceptacji bezgotówkowych instrumentów płatniczych. Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego powstała dla wspierania rynku płatności i wpływania na zasady jego funkcjonowania. Dlatego z prawdziwą satysfakcją obserwujemy dynamiczny wzrost zarówno sieci akceptacji, jak i aktywności posiadaczy kart.