Cztery ofiary śmiertelne, wielu rannych i ogromne straty materialne - to bilans huraganu Niklas, który przeszedł przez Niemcy. Był to jeden z najpotężniejszych huraganów, jakie notowano w ostatnich latach u naszych zachodnich sąsiadów.

Trzy ofiary śmiertelne to osoby przygniecione przez przewracające się drzewa. Czwarta osoba zginęła pod przewróconym murem. Jest wielu rannych. W całych Niemczech wiatr uszkadzał budynki. W Monachium trzeba było zamknąć budynek dworca, bo z jego dachu zaczęły wypadać szyby. W wielu regionach całkowicie wstrzymano ruch kolejowy, bo połamane drzewa blokowały tory i zrywały trakcję elektryczną. Także dziś pociągi mają duże opóźnienia.

Huragan doprowadził do wielu wypadków drogowych. Wiatr był tak silny, że przewracał ciężarówki. Utrudnienia były także w ruchu lotniczym. Na lotnisku we Frankfurcie odwołano 180 lotów. Synoptycy mówią już o jednym z najsilniejszych huraganów ostatnich lat. Wiatr osiągał w porywach prędkość 160 kilometrów na godzinę. Wysoko w górach - prawie 200 kilometrów na godzinę.