Szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski potwierdza: w przypadku fiaska rozmów z rządem jutro pod kancelarią premiera stanie zielone miasteczko.

Lider protestów powiedział w Polskim Radiu RDC, że jego organizacja ma zgodę na zorganizowanie zgromadzenia publicznego. Jego zdaniem dodatkowego pozwolenia na rozstawienie namiotów mieć nie musi. Sławomir Izdebski zwrócił uwagę, że zgromadzenia publiczne mogą mieć różną formę. Najczęściej jest to zajęcie pasa drogowego. Dodał, że organizatorzy jutrzejszej akcji zadbają o odblokowanie co najmniej jednego pasa przejazdu w Alejach Ujazdowskich w związku z utrudnieniami po pożarze Mostu Łazienkowskiego. "Namioty postawimy na chodnikach i obrzeżach" - zapowiada szef rolniczego OPZZ.

Sławomir Izdebski powtórzył, że jutro do Warszawy przyjedzie 10 tysięcy rolników. Jego wcześniejsza zapowiedź stutysięcznej demonstracji zakładała udział również innych grup zawodowych, m.in. górników i kolejarzy.
Zdaniem związkowca jest szansa na osiągnięcie porozumienia z rządem i zakończenie rolniczych protestów. Wszystko zależy od otwartości premier Ewy Kopacz.