Według ukraińskiego MSW, 10 cywilów zginęło w czasie porannego ostrzału Mariupola, 46 osób rannych trafiło do szpitali. Jest wśród nich 13-letnia dziewczynka. Już wczoraj samozwańczy lider Republiki Donieckiej Ołeksandr Zacharczenko zapowiadał zdobycie miasta.

Bojówkarze ostrzelali jedną z dzielnic miasta z wyrzutni rakietowych Grad. Pociski spadły w okolicach rynku. Uszkodzone są budynki, między innymi, powybijane szyby, płoną samochody. Mieszkańcy dzielnic, które zostały ostrzelane, starają się je opuścić: transport publiczny jest przepełniony, a taksówki nie można zamówić.

Według eksperta wojskowego Dmytra Tymczuka, w okolicach Mariupola jest od 800 do 1000 separatystów. Mają oni także ciężki sprzęt wojskowy, w tym czołgi. Próbują przejść do ofensywy na północy i na północny wschód od miasta.
Mariupol liczy niemal pół miliona mieszkańców i jest położony nad Morzem Azowskim. To bardzo ważny dla Ukrainy port. W mieście jest też kilka dużych zakładów przemysłu hutniczego.