Nie ma dowodów, by sądzić, że Kwaśniewski i Miller wiedzieli o tajnych wiezieniach. Jarosław Kaczyński mówił w radiowej Jedynce, że wierzy w wyjaśnienia byłego prezydenta i premiera, bo nie ma dowodów, że mówią nieprawdę.

Zdaniem prezesa PiS, nie ma podstaw, by sądzić inaczej, bo nie ma dowodów na przeciwstawną tezę. Jarosław Kaczyński dodał równocześnie, że nie akceptuje tortur na polskim terytorium. Przyznał też, że w sprawie tajnych więzień "zdarzyły się rzeczy, które nie powinny się zdarzyć". Dlatego prezes PiS chce przyjrzeć się charakterowi naszych relacji z Ameryką, ale nie chce ich "podważać", bo - jak mówi - Ameryka jest naszym głównym sojusznikiem, bez którego nasz poziom naszego bezpieczeństwa byłby dużo niższy.

Prezes PiS kilkakrotnie zwracał też uwagę, że amerykański raport w sprawie tajnych więzień jest grą polityczną między Demokratami a Republikanami.

Aleksander Kwaśniewski komentował dziś doniesienia o 30 mln dolarów od CIA, przeznaczonych w 2003 roku dla polskiej Agencji Wywiadu.

"To są sprawy, które się działy na poziomie wywiadu" - zaznaczył były prezydent. Zastrzegł, że zgodnie z prawem wywiad mógł korzystać z zagranicznych środków.

Aleksander Kwaśniewski przypomniał, że pieniądze od CIA przepływały od początku lat 90. XX wieku. Też od tego czasu co roku wywiad rozliczał się z nich przez sejmową komisją służb specjalnych, która teraz może zbadać sprawę i zobaczyć, czy pieniądze te się "nie rozpływały".

Gazeta Wyborcza napisała, powołując się na anonimowego, byłego urzędnika wywiadu, że CIA przekazało Agencji Wywiadu w 2013 roku 30 mln dolarów. Wcześniej media donosiły o 15 mln dolarów. Jak podkreśla gazeta, nie były to pieniądze za zgodę na prowadzenie w Polsce więzienia CIA, ale na operacje specjalne.