Po pierwsze - upamiętnienie wydarzeń sprzed lat, po drugie - protest przeciwko obecnej rzeczywistości politycznej. Jarosław Kaczyński mówił w radiowej Jedynce o celach zaplanowanego na jutro - w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - marszu organizowanego przez Prawo i Sprawiedliwość.

Powiedział, że marsz ma między innymi wymiar obywatelski. Manifestujący będą bowiem szli - jak mówił Kaczyński - za uczciwymi wyborami, demokracją oraz wolnością słowa i mediów. "To jest marsz dla Polski" - zapewnił.



Prezes PiS-u przekonywał też, że nie ma nic złego w organizowaniu marszu, także o wymowie politycznej, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. 33 lata temu - zdaniem Kaczyńskiego - polskie aspiracje wolnościowe zostały brutalnie zmiażdżone. Według polityka, także dziś polska obywatelskość jest podważana. Podał przykłady przeprowadzenia ostatnich wyborów i traktowania dziennikarzy.



"Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów" w rocznicę ogłoszenia stanu wojennego organizowany jest przez PiS po raz czwarty. Jutro o godzinie 13:00 wyruszy w Warszawie z Placu Trzech Krzyży w stronę Belwederu. Jarosław Kaczyński ma na zakończenie wygłosić przemówienie.