Nowy szef NATO zapewnił w Warszawie, że Sojusz jest zdeterminowany do wprowadzenia w życie decyzji umacniających wschodnią flankę Sojuszu. Na wspólnej konferencji z Jensem Stoltenbergiem prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że jest w pełni usatysfakcjonowany zapewnieniami w tej sprawie.

Prezydent podkreślił, że wprowadzenie w życie postanowień ze szczytu NATO, wśród nich utworzenia sił szybkiego reagowania, jest ważne w zmienionej sytuacji geopolitycznej po agresji rosyjskiej na Ukrainie. Prezydent ocenił, że zmiana w środowisku bezpieczeństwa ma charakter trwały. "Co oznacza, że trzeba pracować nad odnalezieniem drogi do perspektywy poprawy relacji z Rosją, ale dzisiaj zadaniem numer jeden jest umacnianie bezpieczeństwa członków Sojuszu Północnoatlantyckiego i wspieranie niepodległej, demokratycznej, dążącej ku strukturom zachodnim Ukrainy" - powiedział prezydent.

Jens Stoltenberg podkreślił, że wybór Polski jako kraju jego pierwszej wizyty nie jest przypadkowy, ale pokazuje wagę Warszawy i naszego regionu dla Paktu. Sekretarz zapewnił, że ustalenia ze szczytu NATO w Newport będą wdrażane w życie. Pojawi się tu dowództwo sił natychmiastowego reagowania, które chcą stworzyć kraje NATO.

Podkreślił, że Polska ma duży wkład w potencjał obronny Sojuszu, a NATO w bezpieczeństwo naszego kraju.

Podczas szczytu NATO w Newport zapowiedziano między innymi ciągłą obecność wojsk przybywających na ćwiczenia w krajach brzegowych NATO. Powstać mają siły natychmiastowego reagowania, tzw. szpica. Sojusz ma też utrzymać i rozbudować infrastrukturę pozwalającą na przyjęcie sojuszniczej pomocy - składów sprzętu i amunicji. Te ustalenia mają być jeszcze uszczegółowione w lutym.