Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spodziewa się, że na rozpoczynającym się dziś szczycie NATO w Walii zapadną decyzje znacznie wzmacniające wschodnią flankę Sojuszu. Czy będzie to równoznaczne z powstaniem baz wojsk NATO w Polsce lub państwach bałtyckich?

W rozmowie z Polskim Radiem w Londynie minister Sikorski powiedział, że decyzje NATO zostaną ogłoszone już w najbliższych godzinach, więc nie należy ich uprzedzać.

- Ale będzie to wynik satysfakcjonujący dla Polski, chociaż to powinno się zdarzyć już wiele lat temu, po naszym wstąpieniu do NATO. Jednak lepiej późno niż wcale - dodał minister.

Ograniczenia wobec powstania baz, zwłaszcza amerykańskich, w dawnych państwach bloku radzieckiego były jednak ujęte w umowie między Sojuszem a Rosją, tak zwanym "Akcie Stanowiącym" z 1997 roku. Podczas wizyty prezydenta Baracka Obamy w Tallinie nawiązał do niego prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves mówiąc, że od tamtego czasu zmieniły się realia i należy te zasady uaktualnić. Tego samego zdania jest minister Radosław Sikorski.

- Można było i nadal można wzmacniać NATO nie przekraczając tych nigdy nie zdefiniowanych limitów. W Estonii już jest baza, z której korzystają między innymi polskie samoloty- baza w Amari - powiedział Polskiemu Radiu polski szef dyplomacji.