Dwóch urzędników Białego Domu powiedziało, że omijanie Kongresu poprzez wykonawcze działania prezydenta w kwestii imigracji byłoby upolitycznieniem sprawy w trakcie kampanii. Według informatorów AP, Barack Obama podjął decyzję wczoraj wieczorem po powrocie ze szczytu NATO w Walii.
Przygotowywana od wielu lat reforma ma objąć jedenaście milionów nielegalnych imigrantów, wielu z nich to nasi rodacy. Jednym z jej punktów jest również zniesienie obowiązku wizowego dla Polaków udających się do Stanów Zjednoczonych. Wiadomo już, że prace nad tym projektem przeciągną się o kolejne miesiące. W tej sprawie nic nie zostanie zrobione do listopadowych wyborów do Kongresu.
Barack Obama zdecydował się na taki krok ze względu na to, że w okresie przedwyborczym sprawa może zostać zbyt upolityczniona, szczególnie przez obóz Republikanów, który nie zatwierdził ustawy w Izbie Reprezentantów. W Senacie przeszła ona bez przeszkód przeforsowana głosami Demokratów. Zwolennicy wprowadzenia nowych przepisów, wśród których są wpływowi biznesmeni, podkreślają, że to kolejny policzek rządzących wymierzony przede wszystkim w latynoską społeczność.