W Indiach panuje obecnie najgorsza sytuacja epidemiczna na świecie. Według najnowszych danych ministerstwa zdrowia w niedzielę, kolejny dzień z rzędu, pobity został światowy rekord liczby nowych infekcji w ciągu doby – 349 691. Władze Delhi przedłużyły lockdown o tydzień, do 3 maja.

W ciągu ostatnich 24 godzin zmarło w Indiach 2767 osób w związku z Covid-19 – również najwięcej do tej pory. W sobotę informowano o 346 786 infekcjach i 2624 zgonach. Łącznie od początku epidemii w Indiach zdiagnozowano 16,96 mln przypadków zakażenia koronawirusem, w tym 192 311 zgonów.

Premier Indii Narendra Modi wezwał w niedzielę wszystkich obywateli do przyjmowania szczepionek przeciwko Covid-19 i zachowania ostrożności, mówiąc, że "burza infekcji" wstrząsnęła krajem.

"Nasze nastroje były bardzo dobre po pomyślnym poradzeniu sobie z pierwszą falą" - powiedział Modi w przemówieniu radiowym. "Ale ta burza wstrząsnęła krajem" - zaznaczył, odnosząc się do drugiej fali epidemii koronawirusa w Indiach.

Premier terytorium stołecznego Delhi Arvind Kejriwal powiedział w niedzielę, że lockdown będzie obowiązywał tu do 3 maja w sytuacji, gdy liczba przypadków koronawirusa gwałtownie rośnie.

Włochy: Zakaz wjazdu dla podróżnych z Indii

Minister zdrowia Włoch wprowadził w niedzielę zakaz wjazdu dla podróżnych z Indii i tych, którzy przebywali tam w ciągu ostatnich 14 dni. Decyzję podjął w związku z pogarszaniem się tam sytuacji epidemicznej; w ciągu ostatniej doby wykryto w Indiach prawie 350 tys. zakażeń.

Wyjątek stanowią osoby mające stały pobyt we Włoszech, które mogą wrócić pod warunkiem wykonania testu przed odlotem i po przyjeździe, a także 14-dniowej kwarantanny.

"Każda osoba, która była w Indiach w ostatnich 14 dniach i przebywa w naszym kraju, musi poddać się testowi" - ogłosił minister Roberto Speranza w mediach społecznościowych.

Minionej doby zanotowano tam najwyższą dotąd liczbę zmarłych na Covid-19: 2767. Liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa w Indiach sięgnęła prawie 17 milionów. W stolicy, Delhi notuje się zgon co 4 minuty. Ciała zmarłych palone są na ulicach.