– Albo ks. Lemański nie czytał Ewangelii, albo jej nie zrozumiał. Jest też trzecia możliwość, najgorsza – tak bardzo chciał się przypodobać publiczności, że mówił nie to, co powinien jako kapłan, ale to, co ludzie chcieli usłyszeć – tak publicysta Tomasz Terlikowski komentował w „Dziś wieczorem” w TVP Info słowa ks. Lemańskiego podczas Przystanku Woodstock.

– Jestem daleko od Kościoła, ale chcę słuchać tego, co mówi ks. Lemański. Jeśli zaś słucham większość polskich biskupów czy ludzi kierujących Kościołem, to nie bardzo wiem, o czym oni mówią – odpowiadał mu Krystian Legierski, działacz LGBT.