"Rzeczpospolita" ustaliła, że CBA zdobyło nagrania rozmów dzięki legalnie założonym w ramach działań operacyjnych podsłuchom. Nagrania mają obciążać polityków, biznesmenów i urzędników wymiaru sprawiedliwości. W regionie miał działać układ nieformalnych powiązań przynoszący korzyści tworzącym go osobom.
Jak dotąd w związku ze śledztwem zarzuty usłyszeli dwaj biznesmeni, ale - jak przekonuje CBA - sprawa jest rozwojowa. W ramach śledztwa agenci Biura dokonali przeszukań m.in. u wiceministra infrastruktury i posła PO Zbigniewa Rynasiewicza, a także u szefa klubu PSL Jana Burego oraz do gabinetu i szefowej prokuratury apelacyjnej w Rzeszowie Anny Habało. Według informacji "Rzeczpospolitej" agenci mogli szukać m.in. przedmiotów wręczanych tym osobom jako łapówki.