"Gazeta Wyborcza" podała, że w związku z ujawnieniem przez "Wprost" nagrań rozmów członków rządu, którzy mieli być podsłuchiwani w restauracji "Sowa i Przyjaciele" ABW zatrzymała m.in. menadżera tego lokalu. "Newsweek" podaje, że Łukasz N., menadżer restauracji, był osobą, która przyciągała do lokalu polityków PO.

Informator "Newsweeka" podaje, że Łukasz N. miał "rozsyłać politykom PO esemesy z informacją, że przeniósł się do Sowy z lokal Lemongrass". Nieistniejący już Lemongrass był jednym z ulubionych miejsc spotkań polityków PO, którzy świętowali tam m.in. zwycięstwo wyborcze w 2011 roku (bawili się tam Radosław Sikorski, Sławomir Nowak i Grzegorz Schetyna).

"To Łukasz N. rezerwował salę VIP dla takich osób jak Elżbieta Bieńkowska czy Sławomir Nowak" - twierdzi informator "Newsweeka".

ABW nie komentuje doniesień tygodnika.