- Dziś zmarł prezydent Wojciech Jaruzelski, ofiara stalinowskich represji. Człowiek, który walczył z bronią w ręku o zwycięstwo nad niemieckim faszyzmem. Który budował Polskę w takich warunkach, w jakich mógł to czynić. Generał, który wprowadził stan wojenny, chroniąc tysiące polskich istnień. Architekt Okrągłego Stołu, bez którego dzisiaj nie uczestniczylibyśmy w wyborach do Parlamentu Europejskiego - mówił lider SLD Leszek Miller po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów do PE (SLD miało uzyskać w nich 9,6 proc. głosów co dla partii Leszka Millera prawdopodobnie pięć mandatów w PE).

- Wszyscy musimy pochylić się nad powagą tej śmierci, a jutro Sojusz Lewicy Demokratycznej zwróci się do prezydenta Komorowskiego o ogłoszenie żałoby narodowej. Jak już wspomniałem bez wysiłku generała Jaruzelskiego dzisiaj nie bylibyśmy w Unii Europejskiej i nie wybieralibyśmy eurodeputowanych - przekonywał Miller.

Trwa ładowanie wpisu