Wkrótce powinna zapaść decyzja o udziale Kamila Stocha w wieczornych treningach. "Podejmą ją trener Kruczek i sam zawodnik, ale nie wcześniej niż za 4-5 godzin. Bądźmy dobrej myśli" - powiedział rzecznik Polskiej Misji Olimpijskiej Henryk Urbaś w rozmowie z TVN 24.

Kamil Stoch przewrócił się przy lądowaniu na dużej skoczni w Soczi. Po skoku na odległość 123,5 metra skoczkowi odjechała narta i upadł na zeskoku. Nie podniósł się od razu, więc natychmiast podjechała karetka, a obok skoczka pojawiły się służby medyczne.

Ani nosze, ani karetka nie były na szczęście potrzebne - Stoch wstał i o własnych siłach dość pewnym krokiem opuścił skocznię. Jedyne co mogło niepokoić, to temblak na jego ręku. Od razu został więc zabrany na wstępne badania. Chwilę później trener Polaków Łukasz Kruczek wysłał krótką wiadomość: "jest okej".