30 osobowa załoga Arctic Sunrise podejrzewana jest o chuligaństwo, w związku z próbą wtargnięcia na platformę wiertniczą Gazpromu, na Morzu Barentsa.
Początkowo działacze Greenpeace, w tym Polak Tomasz Dziemianczuk zostali aresztowani na 2 miesiące. W ubiegłym tygodniu 29 z nich zostało wypuszczonych za kaucją. Za kratami pozostał Australijczyk Colin Russell.
Większość zwolnionych ekologów mieszka w hotelach Sankt Petersburga. Nasz rodak, który nie ma wizy rosyjskiej, mieszka w konsulacie RP. "Udzieliliśmy Tomaszowi Dziemianczukowi takiej pomocy” - potwierdza konsul Piotr Marciniak.
W ciągu najbliższych dni załoga Arctic Sunrise ma stawić się w Komitecie Śledczym, w Sankt Petersburgu. Wtedy ekolodzy dowiedzą się, na jakim etapie jest prowadzone przeciwko nim śledztwo i co zamierzają rosyjscy prokuratorzy.