Dwie łodzie Greenpeace przepłynęły przez centrum Moskwy i na dłużej zatrzymały się u wejścia do portu rzecznego. Tam zostały zatrzymane przez policję. Znajdujący się na nich działacze Greenpeace przekonywali, że tylko takimi akcjami protestacyjnymi można pomóc w uwolnieniu załogi statku Arctic Sunrise.
30 ekologów od ponad miesiąca przebywa w murmańskim areszcie. Początkowo oskarżano ich o piractwo, a obecnie postawiono im zarzut chuligaństwa. We wrześniu załoga Arctic Sunrise próbowała zorganizować protest w pobliżu platformy naftowej Gazpromu, na Morzu Barentsa. Wśród aresztowanych jest Polak Tomasz Dziemianczuk.
Komentarze(0)
Pokaż: