Telewizja BBC ujawniła, że grupa Afgańczyków internowanych przez armię brytyjską skierowała do sądu skargę o nielegalne pozbawienie wolności. Ministerstwo obrony w Londynie potwierdziło, że brytyjska armia przetrzymuje około 80 - 90 Afgańczyków w obozie wojskowym Camp Bastion w prowincji Helmand.

Brytyjski minister obrony Philip Hammond wyjaśnił BBC, że armia działa zgodnie z prawem a zwolnienie zatrzymanych zagrażałoby bezpieczeństwu brytyjskich żołnierzy. Jednak adwokaci i rodziny aresztowanych uważają, że długotrwałe zatrzymanie grupy Afgańczyków - niektórych już przez 14 miesięcy - narusza mandat sił międzynarodowych. Zezwala on na tymczasowe aresztowanie podejrzanych do 96 godzin, choć ten okres może być dłuższy za zgodą sądu.

Adwokat internowanych Paul Shiner powiedział BBC, że jest to tajne więzienie, używane do bezprawnego internowania do 85 Afgańczyków. "Są tam trzymani w tajemnicy, nie wie o tym parlament, nigdy nie mówiono o tym sądom, które badały sprawy zatrzymania i internowania w Afganistanie. To jest zupełnie poza zasięgiem radaru" - dodał Shiner.

BBC twierdzi, że nie może ujawnić nazwisk zatrzymanych ze względu na ich bezpieczeństwo. Adwokaci, którzy prowadzą ich sprawę w sądzie w Londynie, powołują się na ustawę Habeas Corpus z 1679 roku, która nakazuje rozpatrzenie przez sąd każdego przypadku zatrzymania podejrzanego.