Tak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS-u. Jak podkreślił, nie chodzi jedynie o oddanie hołdu Przemykowi, ale także o pamięć. Żeby młodzi ludzie wiedzieli, co się działo nie tak dawno - powiedział.
12 maja 1983 roku, funkcjonariusze MO zatrzymali na Starym Mieście w Warszawie maturzystę, młodego poetę Grzegorza Przemyka. Skatowany przez milicjantów i zomowców w komisariacie przy Jezuickiej zmarł 14 maja w szpitalu.
W uchwale napisano między innymi, że sprawcy zabójstwa Przemyka uniknęli odpowiedzialności, także po odzyskaniu niepodległości. "Senat Rzeczypospolitej Polskiej potępia bezpośrednich sprawców oraz inicjatorów tego politycznego mordu. Apelujemy do organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, by ponowiły próbę osądzenia winnych" - głosi uchwała. Zaznaczono też, że po 30 latach od tragicznej śmierci, Grzegorz Przemyk zajmuje należne mu miejsce w historii zmagań o wolną i niepodległą Polskę.