Dziennikarzom TVN 24 udało się porozmawiać z mężczyzną, który mieszkał z Katarzyną W. w Turośni Dolnej na Podlasiu. 23-latek miał poznać matkę Magdy z Sosnowca w Krakowie. Kobieta przedstawiła się mu jako Majka i poprosiła go, by pomógł jej wynająć dom. Zgodził się, bo jest bezdomny. Twierdzi, że nie znał przeszłości Katarzyny W. i teraz czuje się oszukany.

23-letni mężczyzna, który mieszkał z Katarzyną W. w wynajmowanym domu w miejscowości Turośń Dolna w gminie Turośń Kościelna na Podlasiu, powiedział TVN 24, że spotkał kobietę około miesiąca temu w Krakowie. Był bezdomny, a Katarzyna W. zaoferowała mu, by jeżeli wynajmie dom na swoje nazwisko, będzie także mógł w nim mieszkać.

Mężczyzna podkreślił, że nie wiedział, co się stało z córką swojej nowej znajomej, bo nie ogląda telewizji. Nie wiedział więc z kim ma do czynienia - Katarzyna W. przedstawiła mu się jako Majka. Nie ukrywa, że czuje się oszukany i wykorzystany. Chociaż, jak sam powiedział dziennikarzom TVN 24, nie wtrącał się w życie Katarzyny W., o nic jej nie wypytywał. Zależało mu tylko na tym, że ma gdzie mieszkać.

Według mężczyzny, kobieta nie ukrywała się, wychodziła na zakupy, ubierała się normalnie - zakładała spodnie, czapkę, okulary.

Śląscy policjanci, wspierani przez funkcjonariuszy z Białegostoku, zatrzymali w środę rano poszukiwaną listem gończym Katarzynę W., podejrzaną o zabójstwo swojej półrocznej córki Magdy w styczniu tego roku. Kobieta ukrywała się we wsi ok. 20 km od Białegostoku.

W czasie zatrzymania z Katarzyną W. był 23-letni mężczyzna, który wcześniej wynajął dom od jego właściciela. W środę został przesłuchany przez policję i zwolniony z komisariatu. Nie postawiono mu żadnych zarzutów.