Kandydat PiS na premiera rządu technicznego, prof. Piotr Gliński zapowiedział, że za dwa tygodnie rozpocznie polityczne rozmowy o poparciu dla swego rządu. Oceniając tzw. drugie expose Donalda Tuska, powiedział: za późno, za mało, za wolno i bez gwarancji powodzenia.

Prof. Gliński był pytany na poniedziałkowej konferencji prasowej, kiedy odbędą się jego pierwsze rozmowy z przedstawicielami partii politycznych. "Myślę, że za jakieś dwa tygodnie" - odpowiedział. "Wierzę, że ta misja ma sens, natomiast nie wiem, kiedy może być zrealizowana. To zależy od dynamiki życia politycznego" - dodał.

"Jestem na etapie rozmów z ekspertami. Spotykam się z najróżniejszymi środowiskami. Etap rozmów politycznych jest przed nami. Wczoraj miałem nawet zaproszenie przez reprezentantów jednej z partii na spotkanie. Jeszcze nie ustaliliśmy terminu" - relacjonował. Nie chciał jednak zdradzić, o jaką partię chodzi.

"Za późno, za mało, za wolno i bez gwarancji powodzenia"

Kandydat na premiera ponownie zrecenzował też piątkowe przemówienie w Sejmie Donalda Tuska: "przemówienie pana premiera Tuska można określić jako bardzo niestaranne. - powiedział. Ocenił, że było w nim za dużo nieścisłości, pomyłek, "żonglowania horyzontem czasowym". Uznał też, że brakowało w nim myśli strategicznej.

Gliński podkreślił, że propozycje Tuska, które "idą w dobrym kierunku" dotyczą reformy urzędów pracy, wydłużenia do roku urlopów macierzyńskich i kasowego rozliczania VAT. Wydłużenie urlopów macierzyńskich to jednak, dla prof. Glińskiego, dopiero "pierwszy, mały, nieśmiały krok w polityce rodzinnej".

"Nic jednak nie usłyszeliśmy o odmrożeniu Funduszu Pracy (...), o wykorzystaniu firm prywatnych w polityce pracy, o ustawie o promocji zatrudnienia, o ustawie o Funduszu Pracy" - wytykał.

Obywatelski pakt na kryzys

Gliński był też pytany, czy chciałby spotkać się na debacie z premierem Tuskiem. Odpowiedział, że może jego pozycja - według premiera Tuska - nie predestynuje go do tego, by prowadził z nim debaty. Jak jednak dodał, jest gotów na taką debatę i sądzi, że "byłaby merytoryczna i programowa".

Mówił też o konieczności przyjęcia " uzgodnionego m.in. przez rząd, związki zawodowe i organizacje pracodawców.

PiS przedstawił socjologa, prof. Piotra Glińskiego, jako swego kandydata na premiera technicznego rządu na początku października. Gliński zaprezentował priorytety programowe, mówił też, że o poparcie zwróci się do wszystkich ugrupowań w parlamencie. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że za kilka tygodni jego ugrupowanie złoży wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska.