W wywiadzie dla Niezależna.pl z lipca stwierdza - "Staczamy się powoli w aksjologiczną otchłań. Może to nas doprowadzić do dyktatury, uzależnienia od obcego mocarstwa albo strasznego kryzysu cywilizacyjnego, gdy nasze elitki uciekną gdzieś do swoich podatkowych rajów, a nas zostawią w tym całym bajzlu - mówił.
Jak przytacza portal gazeta.pl, w wywiadzie z lipca prof. Gliński stwierdził również, że "jest przerażony stanem naszego państwa".
- Ale czy sobie obecnej sytuacji nie wyobrażałem? Obserwując wydarzenia polityczne od wielu lat, będąc świadkiem zupełnej przemiany ludzi z obozu władzy - niektórych zresztą kiedyś dobrze znałem, przyjaźniłem się z nimi nawet - mogę stwierdzić, że nic mnie już nie zaskakuje.
Oni dawno przeszli już na drugą stronę. W sensie moralnym przede wszystkim. Cel - naga władza - uświęca rzeczywiście wszystkie środki - powiedział prof. Gliński w rozmowie z Niezależna.pl.
Dzisiaj prof. Gliński deklarował: Nie godzę się na mowę nienawiści
Podczas dzisiejszej konferencji,podczas, której Jarosław Kaczyński przedstawił kandydaturę prof. Glińskiego, podkreślił, że nie jest członkiem PiS; przyjął nominację od tej partii nie tylko dlatego, że bliskie są mu niektóre treści jej programu, ale też dlatego, że chce zamanifestować solidarność z partią, która jest w niesprawiedliwy sposób traktowana w polskim życiu politycznym.
"Jestem jednym z tych, którzy nie godzą się na mowę nienawiści w życiu publicznym. Chcę łączyć dla dobra Polski, wierzę, że możemy słuchać swoich argumentów i rozmawiać, mimo że często się bardzo różnimy" - mówił.