Coraz więcej jest par, które mają dzieci i nie decydują się na małżeństwo. I to one domagają się bezpieczeństwa, także materialnego - mówi "Gazecie Wyborczej" prof. Irena E. Kotowska, demograf z warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej.

Podaje ona m.in., że w 2006 r. zbadano reprezentatywną grupę kobiet w wieku 25-40 lat. W latach 1990-94 spośród pierwszych ich związków 12 proc. stanowiły związki partnerskie, zaś w latach 2004-06 udział konkubinatów wynosił już 36 proc. Rośnie zatem znaczenie tej formy tworzenia rodziny.

Rośnie też liczba rozwodów i musimy liczyć się z tym, że będzie więcej konkubinatów pomałżeńskich. A prawo nie dostrzega wzajemnych praw i zobowiązań tych osób, alarmuje prof. Kotowska.