W piątkowej konferencji prasowej zorganizowanej przed Sejmem, posłowie KO wystąpili wraz z przedstawicielami organizacji pozarządowych, w związku z uchwaleniem w nocnych głosowań z czwartku na piątek nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
"Szanowni państwo, możemy to wreszcie powiedzieć: mamy to, mamy to, mamy to! Od wczorajszej nocy świat jest odrobinę lepszy, bo będzie w nim mniej cierpienia" - powiedziała posłanka Katarzyna Piekarska.
Posłanka Małgorzata Tracz oceniła, że to przełomowa ustawa. "Ona sprawi, że miliony zwierząt w Polsce przestaną cierpieć, nie będą ginąć na fermach futerkowych, nie będą wykorzystywane w cyrkach, nie będą poddawane ubojowi rytualnemu" - podkreśliła.
Tracz zaznaczyła zarazem, że nie wszystko w nowelizacji jest idealne, w sejmowym głosowaniu przepadło wiele poprawek zgłaszanych przez KO. Przyjęte zostały natomiast dwa przepisy, które zdaniem posłów KO powinny zostać zmienione, bo godzą w organizacje pozarządowe. Chodzi o przepis mówiący, że to policja, a nie organizacja pozarządowa ma decydować, czy odebrać zwierzę właścicielowi, który się nad nim znęca.
Tracz podkreśliła, że przedstawiciele KO liczą "na bardzo konstruktywną pracę w Senacie" nad nowelizacją. "Mam nadzieję, że uda nam się wprowadzić bardzo ważną poprawkę, która nie jest kontrowersyjna, a mianowicie czipowanie zwierząt" - dodała Piekarska.
Z kolei posłanka Aleksandra Gajewska wyraziła nadzieję, że dzięki determinacji przedstawicieli KO uda się wprowadzić dobre rozwiązania wprowadzić. "Nie może być tak, że zwierzę wciąż pozostaje na uwięzi, że organizacje pozarządowe muszą walczyć z politykami, żeby mogły prowadzić interwencje, nie może być tak, że nie jest prowadzone czipowanie i rejestracja zwierząt. To wszystko musi się znaleźć" - powiedziała.
Piekarska dodała, że otrzymała już wiele telefonów od opiekunów psów policyjnych z podziękowaniami, że udało się uchwalić przepisy o "psich emeryturach".
Z kolei Tracz wyjaśniła, że Zieloni opowiadali się m.in. za górnym limitem odszkodowań dla cyrków, ale przepis ten nie został uchwalony. Zapowiedziała, że taka poprawka zostanie wniesiona w Senacie.
"Mamy XXI wiek, świat zmienił się na naszych oczach, czy komuś się to podoba, czy nie, najwyższy czas, żeby prawo odzwierciedlało to, co się dzieje w rzeczywistości. Zwierzęta nie mogą cierpieć dla rozrywki, dla mody, a także dlatego, że taka jest wola człowieka" - podkreślała Gajewska.
Przekonywała, że nowelizacja jest zasługą organizacji pozarządowych, które "przez lata wykonywały ciężką pracę, aby pokazać, w jaki sposób traktowane są zwierzęta". "Należą się im ogromne podziękowania" - podkreśliła posłanka KO.
"Dziękujemy wszystkim posłom, którzy podnieśli rękę za tą ustawą, dziękujemy, że mieliście odwagę" - powiedziała Katarzyna Topaczewska z Fundacji Viva.
Nowelizacja, którą teraz zajmie się Senat, zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.(PAP)