W Bieszczadach i Beskidzie Niskim po ostatnich opadach deszczu trasy górskie są błotniste i śliskie. W sobotę zamknięty dla turystów jest szlak prowadzący na Przełęcz Bukowską - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Zdzisław Dębicki.
"Rano na termometrach w Cisnej i Ustrzykach Górnych było 5-7 stopni Celsjusza. Jest słonecznie i bezwietrznie. W górach panuje dobra widoczność" - mówił ratownik dyżurny.
Przypomniał, że wybierając się w góry, trzeba pamiętać o nakryciu głowy i kremach przeciwsłonecznych.
W górach turyści powinni też być przygotowani na możliwe załamanie pogody i związane z tym konsekwencje. "Podczas burz należy unikać otwartych przestrzeni, nie chronić się pod pojedynczymi drzewami i nie zostawać na graniach" – podkreślił Dębicki.
Zaznaczył również, że na wycieczki górskie trzeba zabrać ze sobą m.in. kaloryczne jedzenie, napoje i naładowany telefon komórkowy, a w nim aplikację "Ratunek".
Ratownik dyżurny dodał, że "w sobotę z powodu prac leśnych zamknięty dla turystów będzie szlak prowadzący z Wołosatego na Przełęcz Bukowską".
W trakcie wędrówek górskich w związku z epidemią obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa na parkingach czy na tarasach widokowych. W lasach i na terenach otwartych, m.in. łąkach i połoninach, nie ma takiego obowiązku. Turyści powinni także zachować co najmniej dwumetrowe odstępy. (PAP)
Autor: Alfred Kyc