Mniej Brukseli, więcej państw narodowych - tak chcemy widzieć Europę w następnych dekadach - powiedział premier Węgier Viktor Orban po spotkaniu z premier Beatą Szydło. Jego zdaniem, właśnie takie stanowisko jest przyczyną ataków UE na Polskę.

"Stanowisko Polski i Węgier jest takie, że my potrzebujemy takiej Unii Europejskiej, która nie będzie umożliwiać instytucjom unijnym, szczególnie Komisji Europejskiej, by tak podstępnie odbierały kolejne prawa poszczególnym państwom" - powiedział Orban.

"My mówimy: mniej Brukseli, więcej państw narodowych - tak chcemy widzieć Europę w następnych dekadach" - oświadczył premier Węgier. "To nasze stanowisko jest powodem, dla którego ktoś sobie upatrzył teraz Polskę i uruchamia się ataki polityczne" - ocenił.

Premier Węgier relacjonował, że podczas spotkania z premier Szydło, politycy rozmawiali też na temat migracji.

Zdaniem Orbana, w Europie nastała nowa sytuacja, w której bardzo wyraźnie widać, że kraje dzielą się na dwie grupy. "Z jednej strony mamy do czynienia z państwami, które już są krajami imigranckimi" - zaznaczył. "Mamy drugą grupę krajów, które nie chcą się stać krajami imigranckimi, które problemy demograficzne chcą rozwiązać przez politykę prorodzinną, pobudzając gospodarkę i nie chcą dać pola dla imigracji" - dodał.

Ocenił, że przyszłość Europy zależy od tego, jak w UE dogadają się ze sobą te dwie grupy - kraje imigranckie i nieimigranckie.